Szybki kontakt

Tego sierpniowego dnia 1932 r. przy ul. Zielenieckiej w Warszawie było nadzwyczaj gwarno i uroczyście. W stronę toru łuczniczego ciągnęły sławy sportowe z Polski, Anglii, Francji, Belgii i Czechosłowacji, by skrzyżować swe strzały podczas drugich mistrzostw świata w łucznictwie (11–16 sierpnia 1932 r.)1. W napięciu oczekiwano zwłaszcza ostatniej konkurencji trójboju – najtrudniejszej i najbardziej ekscytującej – czyli strzałów z odległości 70 m. A oto dwóch faworytów dzieli tylko jeden punkt, tylko jeden strzał. Oddaje go złoty łucznik II Rzeczypospolitej – Zygmunt Łotocki.

  • Treść:

    Wysoki, smukły, zrośnięty z łukiem w jedno ciało. Maksymalnie skoncentrowany inteligent w okrągłych okularach. Nie chybi nigdy. Każdy jego ruch jest precyzyjny, bezbłędny. Cięciwa śpiewa, strzały biją w cel2. Sto dwa punkty zapewniają mu zwycięstwo, a polskiej drużynie – trzeci z kolei najlepszy wynik w rywalizacji zespołowej. Łotocki tryumfuje! Wraz z nim tryumfują Polacy, najlepsi łucznicy na świecie. Zdobycie pierwszego miejsca zespołowo i dwóch mistrzostw indywidualnych – obwieszcza prasa – jest sukcesem, który stawia Polskę na czele wszystkich państw uprawiających łucznictwo3.

  • Zdjęcie: Zdjęcie Zygmunta Łotockiego z „Wykazu wykładów i ćwiczeń” Wydziału Filozoficzno-Humanistycznego Uniwersytetu Warszawskiego, 1926 r. Źródło: zbiory dr. hab. Roberta Gawkowskiego, Treść:

     

    „Rycerski sport” podbija serce poety

    Jak to się stało, że Zygmunt Łotocki4, urodzony w 1904 r. we Włodawie syn Waleriana – budowniczego szlaków kolejowych na Syberii, jako jeden z pierwszych w Niepodległej sięgnął po łuk i strzały? Odpowiedzi przyjdzie szukać nie tylko w jego umiłowaniu pływania5 i lekkoatletyki, lecz także w uzdolnieniach humanistycznych i fascynacji literaturą, której arkana zgłębiał, studiując polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę magisterską na temat poezji Felicjana Faleńskiego obronił z wynikiem bardzo dobrym6. Był poetą, członkiem grupy literackiej Kwadryga, do której należał m.in. Konstanty Ildefons Gałczyński. Swoje teksty krytycznoliterackie i wiersze przesycone sportowymi uniesieniami drukował w znanych międzywojennych czasopismach, takich jak „Skamander” i „Głos Literacki”7. Miłość do poezji krzewił wśród uczniów gimnazjum w Piotrkowie Trybunalskim jako nauczyciel języka polskiego w latach 1936–1939.

  • Zdjęcie: Zygmunt Łotocki (w środku) wraz z Michałem Sawickim (z lewej) i Zbigniewem Kosińskim zdobyli drużynowo mistrzostwo świata podczas II Międzynarodowych Zawodów Łuczniczych w Warszawie, 1932 r. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
  • Zdjęcie: Zygmunt Łotocki znany jest jako autor podręczników z dziedziny łucznictwa – Sport łuczniczy (1929) oraz Łucznictwo (1934). Źródło: Biblioteka Narodowa, Treść:

     

    Co to drzewiec, brzusiec i majdan?

    Gdy wiosną 1928 r. powstał w Warszawie wiodący ośrodek szkoleniowy polskich łuczników, to właśnie Zygmunt Łotocki został głównym instruktorem w tej pionierskiej akademii sportowej. Wprowadzając uczniów w arkana dyscypliny, stworzył dwa nowatorskie podręczniki: Sport łuczniczy (1929) oraz Łucznictwo (1934). Pisał w nich m.in. o pradziadach współczesnego łuku – azjatyckim, angielskim i równikowym. Tłumaczył, czym są drzewiec, brzusiec i majdan, a czym – promień, grot, bełt i osada10. Zdradzał, jak samemu wykonać łuk i strzały. Dawał precyzyjne wskazówki, jak wycelować i oddać strzał w samo serce tarczy. Roztaczał wizję dobrodziejstw aktywności łuczniczej, która wyrabia i prostuje klatkę piersiową, rozwija mięśnie górnej części ciała i jest najlepszym ukojeniem dla skołatanych nerwów. Pisał, że w obliczu barwnej, pięciokolorowej tarczy łucznik zapomina o wszystkich kłopotach, uwaga jego skupia się na przybraniu prawidłowej postawy
    i wycelowaniu […], strzał w środek tarczy daje prawdziwe zadowolenie11.

  • Zdjęcie: Zygmunt Łotocki podczas nakładania strzały na łuk. Fotografia z jego podręcznika Łucznictwo, Warszawa 1934, s. 51. Źródło: Biblioteka Narodowa, Treść:

    „Byłem dzikim łowcą”

    Wraz z nastaniem ery sportowego łucznictwa w Polsce Zygmunt zaczął prowadzić kursy na obozach Związku Strzeleckiego (ZS), Przysposobienia Wojskowego Kobiet i Związku Harcerstwa Polskiego, zakończone spektakularnym sukcesem – tysiącem nowych adeptów i adeptek łucznictwa (1927)12. Na długo utkwił mu w pamięci jeden takich z turnusów szkoleniowych, zorganizowany w nadmorskiej Chyloni, gdzie dwieście młodych kobiet w zielonych bluzach i męskich spodenkach już od dwóch tygodni prowadziło […] „dziki” żywot na łonie natury13. W leśnej głuszy Łotocki czuł się jak w raju. Pobudka o siódmej rano, o ósmej – wstępny wykład, a o dziesiątej – dwadzieścia łuków napina się i odpręża w mocnych rączkach strzelczyń. Po obiedzie Zygmunt zabiera swego nieodłącznego ayresa14 i samotnie trenuje na polanie. Jestem człowiekiem pierwotnym – wyznaje – kultem moim jest zręczność i siła mięśni, kiedy napinam łuk, faluje we mnie oddech spokojny i głęboki, kiedy strzała błyśnie spomiędzy palców i ugodzi złocisty krąg w tarczy, cieszę się, jakbym ugodził samo szczęście15.

  • Treść:

    Jeszcze tej samej nocy ze snu wyrwał go czyjś głośny krzyk. W jednej chwili porwałem łuk – wspominał – byłem dzikim łowcą, a łuk w moich rękach śmiercionośnym narzędziem walki. O, tam pobiegli! – krzyknął kobiecym głosem jakiś cień. […] Stanęła koło mnie mała wojownicza postać z długim oszczepem, na którego grot padło światło księżyca16. Jak się okazało, była to instruktorka Krystyna, która, tak samo jak Zygmunt, rzuciła się w pogoń za nocnymi intruzami. Po latach Łotocki przypomniał jej to wydarzenie, kiedy poczuli się prawdziwie „dzikimi ludźmi” i ruszyli do walki: on – z łukiem, a ona – z oszczepem.

  • Zdjęcie: Międzynarodowe zawody strzeleckie i łucznicze o mistrzostwo świata we Lwowie, 1931 r. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, Treść:

    I Narodowe Zawody Łucznicze czas zacząć!

    Drugim domem Zygmunta jest tor łuczniczy przy ul. Zielenieckiej (czyli mniej więcej tam, gdzie dziś znajduje się Stadion Narodowy). We wrześniu 1928 r. podczas stołecznych zawodów Łotocki zdobywa największą liczbę punktów, zostawiając rywali daleko w tyle, i sięga po tytuł mistrza Warszawy17. Nadal jednak trenuje zawzięcie, bo 6 i 7 października odbywają się pierwsze w dziejach polskiego sportu Narodowe Zawody Łucznicze. Na stanowiskach warszawskiego toru gromadzi się ok. 100 miłośników łuku. Emocje sięgają zenitu. Wkrótce cała Polska dowiaduje się, że zwycięzcą jest Zygmunt Łotocki. To on strzelał najcelniej z odległości 20, 25, 30 i 50 m18. Uzyskane przezeń wyniki Polski Związek Łuczników uznał za pierwsze oficjalne rekordy krajowe. 

    Szedł jak burza. Na II Narodowych Zawodach Łuczniczych (1929) okazał się bezkonkurencyjny w strzelaniu z 30 m19. Mistrzem świata został podczas drugich międzynarodowych zawodów łuczniczych w Warszawie (1932), które przyniosły mu złoty medal w rywalizacji drużynowej20. W 1934 r. w barwach ZS Warszawa zdobył tytuł mistrza Polski. Obok Michała Sawickiego, Zbigniewa Kosińskiego i Janiny Kurkowskiej-Spychajowej był na przełomie lat 20. i 30. najlepszym łucznikiem Niepodległej21.

  • Zdjęcie: Polska reprezentacja narodowa podczas treningu w Warszawie, 6. od lewej: Zygmunt Łotocki, 1934 r. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
  • Zdjęcie: II Mistrzostwa Świata w Łucznictwie, podczas których zwyciężyła drużynowo polska reprezentacja, Warszawa 1932 r. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe, Treść:

     

    Trener dam polskiego łucznictwa

    Ten niezrównany mistrz łuku sprawdził się znakomicie w roli trenera narodowej kadry łuczników (1930–1936) i doprowadził polską drużynę żeńską do spektakularnych sukcesów w światowej rywalizacji. Tak było w 1933 r., na mistrzostwach świata w Londynie, dokąd zjechała cała elita strzelecka Europy. Polska drużyna mogła poszczycić się najliczniejszą po Anglikach reprezentacją, złożoną z ośmiu asów łucznictwa, wśród których prym wiedli niezawodny kapitan drużyny Łotocki i królowa łuku Kurkowska-Spychajowa. To, co wówczas zaprezentowały damy polskiego łucznictwa, było zarazem wielkim sukcesem Zygmunta. Zwycięstwa na międzynarodowych zawodach przyniosły polskiej reprezentacji 23 medale!22

     

  • Zdjęcie: Polska drużyna łucznicza przed wyjazdem na mistrzostwa świata w Båstad. Od lewej: Michał Sawicki, Lewiński, Zygmunt Łotocki, kapitan drużyny Pakuła, prezes Międzynarodowej Federacji Łuczniczej dr Bronisław Pierzchała, Janina Kurkowska- -Spychajowa, S. Trajdosówna, Anna Moczulska, Maria Trajdosówna, 1934 r. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
  • Zdjęcie: Polska Odznaka Łuczna. Projekt artysty malarza Lucjana Jagodzińskiego. Źródło: Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa, Treść:

    Niebywałymi umiejętnościami strzeleckimi w Londynie popisał się i sam Łotocki. „Kurier Warszawski” donosił, że brał również udział w walkach jako zawodnik i zajął w drugim dniu zawodów na 90 metrów drugie miejsce po Mac Kenzie, Amerykaninie, mistrzu świata23. Wprawdzie pierwszego dnia rywalizacji stracił sporo punktów na skutek nieznajomości terenu, ale nazajutrz pobił wszystkich Anglików i uzyskał wyniki, które stanowią nowy rekord Polski na odległość 90 metrów24.

    Gdy w 1936 r. w krakowskich Dębnikach polska reprezentacja strzelców pod czujnym okiem Łotockiego przygotowywała się na międzynarodowe zawody łucznicze w Pradze, w obozie kadry narodowej pojawiła się nowa strzelczyni – ambitna i uparta Maria Pankow25, na której udział w tak poważnych zawodach Zygmunt nie chciał się zgodzić. Wstawiennictwo krakowskiego literata Karola Bunscha sprawiło jednak, że ostatecznie się ugiął i przyjął sportsmenkę do zespołu. Była to dobra decyzja: Polki zwyciężyły w Pradze, a wicemistrzynią świata została właśnie Pankówna – która wkrótce poślubiła swego trenera26.

  • Zdjęcie: Drużyna polskich łuczniczek ze swoim trenerem Zygmuntem Łotockim podczas mistrzostw świata w Pradze. Stoją od lewej: Janina Kurkowska-Spychajowa, Maria Pankow, Zygmunt Łotocki, Wójcikowa i Zofia Bunsch, 1936 r. Źródło: Muzeum Sportu i Turystyki
  • Zdjęcie: Zygmunt Łotocki jako podporucznik rezerwy piechoty Wojska Polskiego. Źródło: Muzeum Katyńskie. Archiwum J. Tuszyńskiego, Treść:

    Rowerem na wojnę

    Pasmo sukcesów sportowych i szczęśliwe życie rodzinne Zygmunta u boku Marii i maleńkiego synka przerwał wybuch II wojny światowej. Jeszcze w latach 30. Łotocki ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty w Śremie, a wraz z początkiem 1935 r. został awansowany do stopnia podporucznika i przydzielony do 34. Pułku Piechoty27. Wojna zastała go w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie pracował jako polonista. Nie mogąc się doczekać karty mobilizacyjnej, po prostu wsiadł na rower i przejechawszy 300 km, dołączył jako ochotnik do swojego pułku, stacjonującego wtedy w Bielsku Podlaskim.

    Wśród blisko 250 tys. polskich żołnierzy, którzy podczas wojny obronnej 1939 r. dostali się do sowieckiej niewoli, znalazł się też ppor. Zygmunt Łotocki. Wepchnięty do wagonu towarowego, nie wiedział, dokąd go wiozą. Dokuczały mu głód, chłód i pragnienie. Pod dostatkiem było tylko lepkiego brudu, bo za latrynę służyła podłoga. Gdy wreszcie pociąg zatrzymał się na stacji w Kozielsku, Zygmunt musiał przejść jeszcze osiem kilometrów w stronę Pustelni Optyńskiej. Był to monaster bez krzyży, przemianowany na obóz dla polskich oficerów, ogrodzony wysokim murem, opasany plątaniną kolczastych drutów28.

    Ogarnięty tęsknotą za domem, żoną i synkiem, w liście, który jako jedyny dotarł do Marii w listopadzie 1939 r., pisał, że żyje i jest zdrowy.

  • Zdjęcie: Polscy żołnierze – jeńcy wojenni w drodze do kolejowych punktów załadunku za granicą polsko-sowiecką, wrzesień 1939 r. Źródło: domena publiczna, Treść:

    „Dotykamy rękoma nieba”

    Upływał dzień za dniem, każdy taki sam – szary i smutny, wypełniony oczekiwaniem. Śniadanie o 12.00 – pęczak, obiad o 18.00 – kapuśniak i pęczak na gęsto. Aby nie wpaść w depresję, jedni urządzali seanse spirytystyczne, drudzy prowadzili zapiski w dziennikach, inni natomiast włączali się w ożywioną działalność kulturalną i samokształceniową. Wbrew zakazom władz obozowych kwitła nauka języków obcych, powstały komplety naukowe, a odczyty […] obejmowały wszystkie możliwe tematy: naukowe, wojskowe, społeczne, polityczne, ba, literackie nawet29.

    Co w tym czasie robił Zygmunt Łotocki? Może wracał myślami do swojej poezji? W jego wierszach zawierała się apoteoza świata wichrów, słońca i gór, z którym człowiek jednoczy się całym swoim jestestwem:

    Rytmicznie skandując kroki, ruszamy w życia maraton; Krew kipi, oddech gra w piersiach, oddech szeroki, jak wiatr.

    […]

    Trzeba nam otworzyć oczy i chłonąć przestrzeń i słońce, Aż serce w piersiach uderzy na wielką radość, jak gong30.

  • Zdjęcie: Pustelnia Optyńska w Kozielsku, przemianowana w 1939 r. na obóz jeniecki dla polskich oficerów. Widok współczesny. Źródło: domena publiczna
  • Treść:

    Na początku marca 1940 r. wśród jeńców zaczęły krążyć pogłoski, że niebawem zostaną wywiezieni z obozu. Żołnierze przysięgali sobie nawzajem niezłomnie trwać w przyszłym boju za wielką Polskę, cokolwiek by z nimi robili, bo Polska była, jest i będzie. Pierwszy transport wyruszył z Kozielska 3 kwietnia 1940 r., ostatni – 12 maja. Nie wiadomo, w którym znalazł się Zygmunt Łotocki. Jedno jest pewne: po brutalnej rewizji został wrzucony do ciężarówki i przewieziony na stację Kozielsk. Na bocznicy stało już kilka zakratowanych wagonów, pamiętających jeszcze XIX-wieczną Rosję. Do przedziałów przeznaczonych dla ośmiu osób wpychano po kilkunastu jeńców. Ciasnota, brak wody, niepewność… Pociąg Zygmunta mija Jelnię, Kołodnię, Smoleńsk. Wreszcie zatrzymuje się na stacji Gniezdowo, kilka kilometrów za Smoleńskiem.

  • Zdjęcie: List Zygmunta Łotockiego do rodziców wysłany z obozu w Kozielsku. Źródło: Muzeum Katyńskie, Treść:

    Plac jest gęsto obstawiony kordonem enkawudzistów, bagnety – założone na broń. Tyłem do wagonu podjeżdża pasażerski autobus z zasmarowanymi wapnem oknami. Jeńcy wchodzą od razu do środka. Obstępują ich z obu stron uzbrojeni enkawudziści. Autobus odjeżdża, by za pół godziny wrócić po następnych.

    Jest wśród nich Zygmunt. Wiozą go w głąb katyńskiego lasu, na miejsce kaźni zwane uroczyskiem Kozie Góry.

    Na wysokich przełęczach dotykamy rękoma nieba […]

    Z dreszczem grozy patrzymy w dół, gdzie wrócić nam będzie trzeba

    I tężeją nam twarze w nieruchomy, surowy granit31.

    Głębokie doły były już wykopane. Młodszym i silniejszym zarzucano na głowy płaszcze wojskowe, z tyłu krępowano ręce sznurem konopnym.

    Oczom ciężko jest patrzeć, oddech dzwoni, jak kryształ w piersiach.
    Świstem pędu gra przestrzeń, kiedy ciała z ciężkości wyzwolim,
    W dół spadając z podniebnych, w białej grani rzeźbionych perci32.

  • Treść:

    Pada strzał wymierzony w tył głowy z walthera kaliber 7,65 mm. Ciało bezwiednie osuwa się w dół. Niekiedy czworokątny bagnet sowiecki przebija je na wylot. Zygmunt nie czuje już ani strachu, ani bólu. Oddala się niczym człowiek-ptak z jego wiersza.

    „Zwycięstwo ducha” należy ostatecznie do niego i do tych, których razem z nim zamordowano:

    I fanfarą zwycięstwa wykwitamy w ostatnim skoku,
    Wyrzucamy się w błękit, by nad białą otchłanią zawisnąć33.

  • Zdjęcie: Tablica upamiętniająca Zygmunta Łotockiego. Źródło: Muzeum Katyńskie. Archiwum J. Tuszyńskiego
  • Treść:

    ***

    Przez całą wojnę Maria Pankow-Łotocka nie ustawała w poszukiwaniach męża. W kwietniu 1943 r. do Krakowa dotarła wieść o odkryciu przez Niemców grobów katyńskich z tysiącami ciał pomordowanych polskich oficerów. Na liście rozstrzelanych, których nazwiska drukował „Goniec Krakowski”, znalazł się Zygmunt Łotocki. Jego ciało zostało zidentyfikowane podczas ekshumacji pod numerem 1865. Odnaleziono przy nim pocztówkę i dyplomy uniwersyteckie. W chwili śmierci wybitny polski łucznik miał 36 lat34.

  • Treść:

     

    Przypisy:

    1 Otwarcie międzynarodowych zawodów łucznych w Warszawie, „Polska Zbrojna” 1932, nr 222, s. 9; B. Pierzchała, O tytuł mistrza świata walczyć będą na II Międzynarodowych Zawodach Łucznych najlepsi zawodnicy Polski i zagranicy, „Strzelec” 1932, nr 33, s. 3–4.

    2 Z. Łotocki, Oszczep i łuk. Opowiadanie z życia strzeleckiego, „Strzelec” 1932, nr 33, s. 21.

    3 Z. Łotocki, Polska mistrzem świata w łucznictwie. Musimy utrzymać zdobyte mistrzostwa świata, „Strzelec” 1932, nr 35, s. 5–6. Zob. też: Z. Łotocki, Wyniki Międzynarodowych Zawodów Łuczniczych o Mistrzostwo Świata [w:] tegoż, Łucznictwo (sprzęt, zaprawa, zawody), Warszawa 1934, s. 103–104.

    4 Zygmuntowi Łotockiemu poświęcony został 11. odcinek krótkometrażowego serialu dokumentalnego Epitafia katyńskie (2010) w reżyserii Pauliny Brzezińskiej, Macieja Dancewicza, Marka Drążewskiego, Pawła Pawlickiego i Piotra Wejcherta.

    5 Łotocki brał udział m.in. w zawodach pływackich o mistrzostwo Polski w 1927 r. Zob. R., Pływackie mistrzostwa Polski, „Stadjon” 1927, nr 33, s. 8.

    6 Na podstawie teczki ze studiów Zygmunta Łotockiego na Uniwersytecie Warszawskim, udostępnionej dzięki życzliwości hab. Roberta Gawkowskiego.

    7 Zob. Z. Łotocki, Narciarze, „Głos Literacki” 1929, nr 5, s. 3; tenże, Maraton [w:] R. Gągola (red.), Teatr Robotniczy „Siły” 1936–1937, Karwina 1937, s. 4; tenże, Antagonista Wyspiańskiego, „Skamander” 1936, z. 77, s. 544.

    8 Jak zrobić samemu łuk i strzały, „Strzelec” 1934, nr 23, s. 17–18.

    9 O początkach złotej ery polskiego łucznictwa pisze w prasie sportowej m.in. pionier tej dyscypliny Mieczysław Fularski: O program pracy Związku Łuczników Polskich, „Przegląd Strzelecki i Łuczniczy” 1927, z. 4, s. 91–92; Łucznictwo rozwija się w Polsce coraz piękniej. Prezes Polskiego Zw. Łuczników o przyszłości sportu łucznego, „Strzelec” 1932, nr 33, s. 3; Rola łucznictwa jako sportu, „Przegląd Strzelecki i Łuczniczy” 1933, nr 1, s. 7.

    10 W swoim podręczniku łucznictwa Łotocki tłumaczy, że całokształt drewnianych części łuku nazywany jest drzewcem, jego część wewnętrzna, zwrócona do łucznika, to brzusiec, a środkowa, którą w czasie strzelania obejmuje on lewą ręką – majdan. Z kolei osada to część strzały, którą łucznik trzyma między palcami. W jej pobliżu przyklejone są trzy pióra, tworzące bełt. Promieniem nazywany jest pręt, z którego wykonano strzałę, a grotem – metalowe ostrze na jej końcu. Zob. Z. Łotocki, Łucznictwo, dz. cyt., s. 20–33.

    11 Z. Łotocki, Łucznictwo, dz. cyt., s. 7. Zob. też: Sport łuczniczy i jego wartości, „Biuletyn Sportowy” 1936, nr 348, s. 4.

    12 Rozwój polskiego łucznictwa idzie naprzód szybkimi krokami, „Strzelec” 1932, nr 33, s. 6.

    13 Z. Łotocki, Oszczep i łuk, dz. cyt., s. 21.

    14 Mowa o łuku produkcji londyńskiej firmy F.H. Ayres.

    15 Z. Łotocki, Oszczep i łuk, dz. cyt., s. 21.

    16 T amże, s. 22.

    17 Łucznicze Mistrzostwa Warszawy, „Stadjon” 1928, nr 39, s. 14; Łucznicy stolicy rozegrali swe mistrzostwa, „Kurjer Warszawski” 1928, nr 260, s. 7; Łucznicze Mistrzostwa Warszawy, „Strzelec” 1928, nr 37, s. 13.

    18 Rozwój polskiego łucznictwa, dz. cyt., s. 6.

    19 II Narodowe Zawody Łucznicze, „Strzelec” 1929, nr 47, s. 15.

    20 Międzynarodowe zawody łuczne, „Kurier Warszawski” 1932, nr 226, s. 6.

    21 Nowe rekordy polskie w strzelaniu z łuku, „7 Dni” 1929, nr 2, s. 31; [Polski Związek Łuczników], „Stadjon” 1929, nr 3, s. 12.

    22 Esteyot, Polki na czele łuczniczek świata, „Przegląd Sportowy” 1933, nr 64, s. 6.

    23 T.M., Zawody łucznicze w Londynie, „Kurier Warszawski” 1933, nr 222, s. 24.

    24 Tamże.

    25 Niektóre źródła podają inny zapis nazwiska: Pańkow lub Pańków.

    26 J. Otałęga, Ich metą był Katyń, „Dziennik Polski” 2010, https://dziennikpolski24.pl/ich-meta-byl-katyn/ar/2743910 [dostęp: 16 stycznia 2023 r.].

    27 Podporucznik rezerwy Zygmunt Marian Łotocki, https://katyn.ipn.gov.pl/kat/ludzie/ofiary/baza-wyszukiwarka/r980326,LOTOCKI.html [dostęp: 16 stycznia 2023 r.].

    28 Hipotetyczna rekonstrukcja drogi Łotockiego do Kozielska, pobytu w tamtejszym obozie jenieckim i momentu śmierci w Katyniu przeprowadzona została na podstawie źródeł naukowych i publikacji historycznych poświęconych zbrodni katyńskiej: Katyń. Relacje, wspomnienia, publicystyka, wstęp i oprac. A.L. Szcześniak, Warszawa 1989, s. 16–27; A. Paul, Katyń. Stalinowska masakra i tryumf prawdy, tłum. i oprac. Z. Kunert, Warszawa 2006; A.K. Kunert, Katyń. Ocalona pamięć, Warszawa 2010; O. Zinczenko, Katyń. Śladami polskich oficerów, tłum. O. Hnatiuk, Olszanica 2015.

    29 T . Felsztyn, Druga strona Kozielska [w:] Katyń. Relacje, wspomnienia, publicystyka, dz. cyt., s. 30.

    30 Z. Łotocki, Maraton, dz. cyt.

    31 Tenże, Narciarze, dz. cyt.

    32 Tamże.

    33 Tamże.

    34 Lista katyńska Akademickiego Związku Sportowego, „Akademicki Przegląd Sportowy” 2010, nr 3, s. 4–5; J. Otałęga, Ich metą był Katyń, dz. cyt.; J. Tucholski, Mord w Katyniu. Kozielsk, Ostaszków, Starobielsk. Lista ofiar, Warszawa 1991, s. 160.

     

KATYŃ

Historycy oceniają, że ofiarą zbrodni katyńskiej padło kilkuset sportowców i działaczy sportowych. Opisujemy historie kilkanaściorga z nich. Zależało nam na tym, by tragiczny koniec zgotowany naszym Bohaterom przez sowieckich zbrodniarzy nie przesłonił dzieła ich życia. Są wśród nich pierwsi polscy olimpijczycy, a także pionierzy, którzy jeszcze przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę przecierali szlaki kolejnym pokoleniom sportowców.

Roman Kazimierz Bocheński Roman Kazimierz Bocheński

Roman Kazimierz Bocheński

Na wojnę w bluzie AZS

Franciszek Brożek Franciszek Brożek

Franciszek Brożek

„Zawsze na czele”

Józef Baran-Bilewski Józef Baran-Bilewski

Józef Baran-Bilewski

„Nasz olbrzym”

Zdzisław Dziadulski Zdzisław Dziadulski

Zdzisław Dziadulski

Jeździec z marmuru

Zdzisław Szczęsny Gozdawa-Kawecki Zdzisław Szczęsny Gozdawa-Kawecki

Zdzisław Szczęsny Gozdawa-Kawecki

Dowódca i wychowawca

Aleksander Kowalski Aleksander Kowalski

Aleksander Kowalski

Urodzony obrońca

Marian Spojda Marian Spojda

Marian Spojda

Z Wartą na śmierć i życie

Stanisław Urban Stanisław Urban

Stanisław Urban

Wioślarz wagi ciężkiej

Henryk Bilor Henryk Bilor

Henryk Bilor

Piłkarz, legionista, obrońca Lwowa

Julian Gruner Julian Gruner

Julian Gruner

Z oszczepem i stetoskopem

Tadeusz Kowalski Tadeusz Kowalski

Tadeusz Kowalski

W spirali śmierci

Janina Lewandowska Janina Lewandowska

Janina Lewandowska

Jedyna Polka w Katyniu

Zygmunt Łotocki Zygmunt Łotocki

Zygmunt Łotocki

Złoty łucznik Niepodległej

Zygfryd Wende Zygfryd Wende

Zygfryd Wende

Pot i krew

Władysław Dobrowolski Władysław Dobrowolski

Władysław Dobrowolski

Do ostatniego tchu

Stanisław Skarżyński Stanisław Skarżyński

Stanisław Skarżyński

Żołnierz i as lotnictwa

Tadeusz i Wacław Gebethnerowie Tadeusz i Wacław Gebethnerowie

Tadeusz i Wacław Gebethnerowie

Szlachetne serca

Stefan Kostrzewski Stefan Kostrzewski

Stefan Kostrzewski

Bohater na bieżni i na froncie

Karol Rómmel Karol Rómmel

Karol Rómmel

Pułkownik, malarz, aktor i olimpijczyk

Henryk Niezabitowski Henryk Niezabitowski

Henryk Niezabitowski

Z wiosłem i na lodzie

Stefan Loth Stefan Loth

Stefan Loth

Sportowiec-dżentelmen

Józef Lange Józef Lange

Józef Lange

Żelazny Józio

Mariusz Zaruski Mariusz Zaruski

Mariusz Zaruski

Człowiek twardy jak granit, z sercem czystym i głębokim jak morze

W urzędach i na froncie W urzędach i na froncie

W urzędach i na froncie

Poczta w czasie wojny polsko-bolszewickiej

Alojzy Budniok Alojzy Budniok

Alojzy Budniok

Wychowawca sportowców - obywateli

Teofil Paczyński Teofil Paczyński

Teofil Paczyński

Pod Białym Orłem

Rudolf Wacek Rudolf Wacek

Rudolf Wacek

Kolarz ze stali, który przechytrzył Niemców

Lucjan Kulej Lucjan Kulej

Lucjan Kulej

Wioślarz, hokeista i prokurator

Teodor Zaczyk Teodor Zaczyk

Teodor Zaczyk

Powstaniec, szermierz, olimpijczyk

Wincenty Karuga Wincenty Karuga

Wincenty Karuga

Od wirażu do wirażu

Janusz Meissner Janusz Meissner

Janusz Meissner

Wiatr w podeszwach

Józef Mazurek Józef Mazurek

Józef Mazurek

Z wiosłem i stetoskopem

Henryk Reyman Henryk Reyman

Henryk Reyman

Waleczne serce

Artur Kasprzyk Artur Kasprzyk

Artur Kasprzyk

W walce o sport dla wszystkich

Medaliści z Los Angeles Medaliści z Los Angeles

Medaliści z Los Angeles

Z wiosłem i z karabinem

Antoni Łyko Antoni Łyko

Antoni Łyko

Piłkarz w Auschwitz

Bronisława Staszel-Polankowa Bronisława Staszel-Polankowa

Bronisława Staszel-Polankowa

Dziecko gór

Henryk Leliwa-Roycewicz Henryk Leliwa-Roycewicz

Henryk Leliwa-Roycewicz

Mistrz w sporcie i w walce

Władysław Karaś Władysław Karaś

Władysław Karaś

Strzelec z Legionów

Henryk Dobrzański Henryk Dobrzański

Henryk Dobrzański

Na koniu i w mundurze

Czesław Cyraniak Czesław Cyraniak

Czesław Cyraniak

Walka i ofiara

Stefania Krupa Stefania Krupa

Stefania Krupa

Z Sokoła do Powstania

Sport w II RP Sport w II RP

Sport w II RP

Narodziny

Halina Konopacka Halina Konopacka

Halina Konopacka

Polskie złoto

Janusz Kusociński Janusz Kusociński

Janusz Kusociński

Król bieżni

Stanisław Marusarz Stanisław Marusarz

Stanisław Marusarz

Twardy góral

Helena Marusarzówna Helena Marusarzówna

Helena Marusarzówna

Piękna i odważna

Antoni Maszewski Antoni Maszewski

Antoni Maszewski

Bieg po zwycięstwo

Bronisław Czech Bronisław Czech

Bronisław Czech

Dusza polskich nart

Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski

Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski

Pięść za drutami

Witalis Ludwiczak Witalis Ludwiczak

Witalis Ludwiczak

Naprzód, choć burza huczy

Józef Noji Józef Noji

Józef Noji

Na własnych prawach

Leszek Lubicz-Nycz Leszek Lubicz-Nycz

Leszek Lubicz-Nycz

Zarażony niepodległością

Jerzy Iwanow-Szajnowicz Jerzy Iwanow-Szajnowicz

Jerzy Iwanow-Szajnowicz

Kochał Polskę

Eugeniusz Lokajski Eugeniusz Lokajski

Eugeniusz Lokajski

Olimpijczyk i fotograf

Wacław Kuchar Wacław Kuchar

Wacław Kuchar

Sportowiec wszechstronny

Jadwiga Jędrzejowska Jadwiga Jędrzejowska

Jadwiga Jędrzejowska

Latająca Polka

Maria Kwaśniewska Maria Kwaśniewska

Maria Kwaśniewska

Talent i serce

Pocztowcy II RP Pocztowcy II RP

Pocztowcy II RP

Sportowcy i patrioci