Krwawy bój Legionów Polskich z armią rosyjską pod Konarami, rozpoczęty 16 maja 1915 r., trwał już osiem długich dni i nocy. Huk rozrywanych granatów, świst kul, złowrogie krakanie wron – wszystko to tworzyło piekielny koncert1. Pod Konarami nikt się jednak nie bał. Wśród dzielnych żołnierzy był ranny w walce Henryk Bilor, lwowianin, najlepszy piłkarz Galicji przed I wojną światową, współzałożyciel klubu Czarni Lwów, a w czasie zmagań o Niepodległą – żołnierz I Brygady Józefa Piłsudskiego. W szarym mundurze, z mannlicherem w ręku, w czapce maciejówce zsuniętej na wysokie, marsowe czoło dzielił z legionistami trudy żołnierskiego żywota, najpierw służąc w 1. Pułku Piechoty, a potem prażąc wroga z dział artyleryjskich.
- Zdjęcie:
, Treść:
A że siedzenie w okopach zaczęło się mocno dłużyć i posępność zajrzała w serca, antidotum na pustkę i marazm stały się organizowane przez żołnierzy rozgrywki piłkarskie2. Gdy wszystkich ogarnęła furia footballowa, to właśnie Bilorowi przypadła w udziale historyczna rola pioniera popularyzacji piłkarstwa w Legionach Polskich3. Jeden ze swoich pierwszych żołnierskich meczów rozegrał on wiosną 1915 r. nad Nidą, gdy na pastwiskach Mierzwina sztabowcy I Brygady zmierzyli się z artylerzystami jego macierzystego pułku. Legionowych graczy dopingował sam Komendant Piłsudski, a funkcję piłki pełniły początkowo… stare spodnie, zwinięte w kulę i przewiązane sznurem4.
- Zdjęcie:
, Treść:
Kiedy latem i jesienią 1915 r. brygady legionowe zajęły pozycję na pograniczu Wołynia i Polesia, legioniści nie tylko sypali okopy, ale też budowali osady żołnierskie ze szpitalami, szkołami, no i oczywiście boiskami sportowymi, bo futbol był namiętnie uprawiany na froncie w czasie wojennego bezrobocia5. I tak wyrosły Karasin, Rojowe Osiedle, Nowy Anielin czy słynne Legionowo, gdzie w kwietniu 1916 r. utworzono jedną z najlepszych polskich drużyn piłkarskich, w której składzie znalazł się Henryk Bilor. Był to zespół biało-czarnych – Drużyna Komendy Legionów „Legia”. Wśród odgłosów wojny grała ona z drużynami pułkowymi na Wołyniu, a na wiosnę 1917 r. stoczyła w Warszawie piłkarskie pojedynki z Polonią i Cracovią. W ostatnim z wymienionych starć wyróżnili się dwaj najwybitniejsi gracze „Czarnych” ze Lwowa […] – środkowy pomocnik Bilor i lewy obrońca Kowalski6. Niewątpliwie Bilor był jednym z najlepszych zawodników legionowych, którzy grali nawet przy wtórze pękających wokół szrapneli7, a także wtedy, gdy lotnik rosyjski przypatrywał się zawodom z góry, wyrażając swój zachwyt kulomiotem8.
- Zdjęcie:
- Zdjęcie:
, Treść:
„Siły wprost niewyczerpane”
Zamiłowanie do sportu Henryk Bilor miał we krwi. Urodził się w 1889 r. we Lwowie, z którym czuł się nierozerwalnie związany. Marian, brat Henryka, był czołowym sędzią piłkarskim i kapitanem artylerii Wojska Polskiego, a siostra Zofia – mistrzynią łyżwiarstwa figurowego; akrobacje na lodzie wykonywała w towarzystwie Tadeusza Kowalskiego, zamordowanego w 1940 r. przez Sowietów w Charkowie.
Bilor uczył się w gimnazjum i szkole realnej, a potem, w roku 1913, rozpoczął studia na Politechnice Lwowskiej. Był to czas sportowej rywalizacji i silnych emocji adepta piłkarstwa, które wtedy kiełkowało w Galicji. Futbolowa rewolucja zaczęła się w podwawelskim grodzie, gdzie rywalizowały ze sobą drużyny lwowskie i krakowskie i dokąd przyjeżdżali zagraniczni zawodnicy Sportverein Troppau czy Diany Katowice. Po starych spodniach poszły nożyce i wnet dzikie postacie młodzieńców z nagimi kolanami i rozwianym włosem zaczęły straszyć cnotliwe matrony […]. Jak grzyby po deszczu powstawały kluby szkolne i błoniowe9.
- Treść:
Na fali popularności futbolu Bilor już w szkole średniej postanowił założyć własną drużynę piłkarską. I tak wraz z bratem Marianem oraz kolegą Walerianem Pappiusem w sierpniu 1903 r. powołał do istnienia I. Lwowski Klub Piłki Nożnej „Sława”10. Z czasem przyjął on czarno-czerwone barwy i nazwę Czarni, której Henryk był pomysłodawcą (choć na graczy mówiono także „Powidlaki”). W maju 1906 r. drużyna rozegrała pierwszy oficjalny mecz z gimnazjalnym Klubem Gimnastyczno-Sportowym (późniejszą Pogonią) i zremisowała 1 : 1. Przed wybuchem I wojny światowej Czarni mierzyli się m.in. z Cracovią (1911 – przegrana 0 : 3, 1912 – 0 : 1), Pogonią Lwów (1912 – remis 2 : 2) i AZS Kraków (1912 – zwycięstwo Czarnych 6 : 1). W 1913 r. mecz między drużynami Lwowa i Krakowa, choć przegrany przez lwowian 0 : 1, dowiódł sportowych umiejętności Bilora jako najlepszego środkowego pomocnika11. Siły fizyczne tego gracza były wprost niewyczerpane. Na przeciwnika szedł niezwykle ostro, z pojedynków prawie zawsze wychodził zwycięsko12. W 1914 r. Czarni zakwalifikowali się do piłkarskich mistrzostw Galicji, ale zmaganiom sportowym kres położyło wezwanie Józefa Piłsudskiego do boju o Niepodległą.
- Zdjęcie:
- Zdjęcie:
, Treść:
Obrońca Lwowa
W momencie wskrzeszenia państwa polskiego Bilor przebywał we wstrząsanym walkami Lwowie, który w listopadzie 1918 r. wykrwawiał się odcięty ze wszystkich stron, pozbawiony żywności, światła i wody, […] sypał okopy i szańce, rozrywał uliczny bruk, w bramach domów stawiał twarde, niezdobyte reduty13. Szeregi walczących Polaków zasilali zaprawieni w bojach legioniści, wśród których był wierny swemu rodzinnemu miastu Henryk – oficer wywiadowczy artylerii.
W Niepodległej Bilor związał swe losy z Wojskiem Polskim, wiosną 1919 r. został awansowany do stopnia podporucznika artylerii. Jednocześnie z sentymentem powracał na lwowskie boisko Czarnych, którzy po odrodzeniu Rzeczypospolitej stali się znaczącymi animatorami życia sportowego. Zainaugurowali m.in. pierwsze rozgrywki o mistrzostwo Polski, w których zmierzyli się z Polonią Lwów (przegrali 1 : 3), a potem z Pogonią Przemyśl (zwyciężyli 6 : 0).
W kwietniu 1920 r. Bilora wytypowano do reprezentacji narodowej na igrzyska olimpijskie w Antwerpii. Tego zaszczytu dostąpiło wówczas 50 piłkarzy z Krakowa, Lwowa, Warszawy, Łodzi, Poznania, Przemyśla i Stanisławowa. W teamie olimpijskim Lwów miał 12 przedstawicieli14.
Wiosna i lato 1920 r. były szczególnie trudne dla mieszkańców rodzinnego miasta Henryka, gdzie szerzyła się epidemia tyfusu, wybuchały strajki robotnicze, brakowało żywności, a co najgorsze – narastało zagrożenie inwazją bolszewików na Polskę. Mimo to lwowiacy czekali w napięciu na mecz między lwowską drużyną olimpijską a zespołem reprezentantów miasta. Gdy więc naprzeciwko siebie stanęły „najlepsze siły futbolowe we Lwowie”, kibice nie mogli oderwać oczu.
- Zdjęcie:
- Treść:
Szczególnie od Kuchara i Bilora – obaj zawsze na swoim miejscu, obaj doskonale podają schwyconą piłkę; Bilor rozważny jak przystało na dobry środek pomocy i Kuchar ruchliwy jak fryga, strzelający do bramy przeciwnika z każdej pozycji15. Trudno się dziwić, że zwyciężył team olimpijski (6 : 2).
- Zdjęcie:
, Treść:
Mecz o polski Śląsk i złamana noga
Gdy w czerwcu 1920 r. na Górnym Śląsku zawrzała walka plebiscytowa, Bilor postanowił wziąć udział w tajnej misji lwowskich piłkarzy pod wodzą znanego działacza sportowego Rudolfa Wacka16. Lwowiacy chcieli pokonać Niemców na śląskich stadionach i tym samym rozniecić tam ogień polskości, a nade wszystko – zdobyć tysiące głosów plebiscytowych. Wacek zamierzał skonfrontować na piłkarskiej murawie Polaków i Niemców, stworzył więc mocną drużynę, w której skład wszedł oczywiście Henryk Bilor. Nieprzypadkowo znalazłszy się w bytomskiej restauracji, gdzie roiło się od niemieckich sportowców, Wacek rozpuścił wieść, że oto jedzie z drużyną olimpijską ze Lwowa do Antwerpii, po drodze rozegra na Śląsku mecz z niemiecką Dianą Katowice, a potem kolejne w Dreźnie i we Frankfurcie nad Menem. Słysząc to, zawodnicy Beuthen 09 poczuli się mocno zmotywowani. Nie wyobrażali sobie, by lwowscy olimpijczycy zagrali z Dianą Katowice, a nie zmierzyli się z nimi – mistrzami Górnego Śląska. Toteż rwali się do walki, pewni zwycięstwa.
Z silną katowicką Dianą lwowiacy zagrali brawurowo. Strzelili pięć goli i nie dopuścili, by przeciwnik zdobył choć jedną bramkę. Fenomenalny wynik 5 : 0 dla lwowian zrobił na wszystkich niesłychane wrażenie! Berlin wydał stanowczy zakaz gry z Polakami, ale Niemcy nie usłuchali.
I oto 29 czerwca 1920 r. rozpoczął się mecz o polski Śląsk. Pierwsza połowa należała do olimpijskiej drużyny ze Lwowa – Polacy wygrywali 3 : 0! W drugiej połowie doprowadzeni do furii Niemcy ruszyli na rywali z impetem. Publiczność na trybunach zamarła. Niemieccy piłkarze grali coraz brutalniej. W drugiej minucie kontuzjowany Bilor został zniesiony z boiska ze złamaną nogą. Polski zespół stracił swoją największą siłę – środkowego pomocnika, niezastąpione ogniwo drużyny. O strzeleniu bramek nie było już mowy, należało się bronić, by zwycięstwo utrzymać17.
- Zdjęcie:
- Treść:
W pewnym momencie piłka toczy się w stronę publiczności i kopnięta przez kibica zza linii autu trafia pod nogi niemieckiego napastnika, on zaś wbija ją do polskiej bramki. Niemcy wiwatują. Sędzia Hipp blednie, wreszcie – pod naciskiem kibiców domagających się uznania strzału – gol zostaje zaliczony. Na 10 minut przed końcem spotkania Niemcy wbijają następnego.
Końcówka meczu to gra zażarta i twarda. Tłumy szaleją. Niemcy za wszelką cenę chcą wyrównać wynik. Wygrywają jednak Polacy, oficjalnie 3 : 2, w istocie – 3 : 1! Oszołomieni Niemcy nie mogą znieść klęski. Dlatego całą polską drużynę wraz z leżącym na noszach Henrykiem otacza grupa rodaków – górników, która eskortuje zwycięzców w bezpieczne miejsce, chroniąc ich przed gniewem pokonanych.
Zwycięskie mecze z Niemcami miały duże znaczenie propagandowe i bez wątpienia podbudowały morale Polaków na Górnym Śląsku.
- Zdjęcie:
, Treść:
W Niepodległej
Henryk Bilor ze swą lwowską drużyną ostatecznie nie wziął udziału w igrzyskach olimpijskich w Antwerpii. Musiał bowiem stanąć do walki z bolszewikami. W sierpniu 1920 r. przybył do Lwowa i – przydzielony do baterii Wanda – służył pod dowództwem ppłk. Kowalewskiego, a od września uczestniczył w walkach frontowych jako żołnierz artylerii polowej.
W latach międzywojennych życie Bilora wypełniały służba wojskowa i gra w barwach Czarnych. W roku 1921 Henryk został awansowany do stopnia porucznika czasu wojny, a w 1923 – do stopnia kapitana ze starszeństwem. Z pasją równą piłkarskiej śmigał na nartach jako instruktor wojskowy po ośnieżonych stokach Sławska, „Zakopanego Bieszczadów Wschodnich”. W marcu 1922 r. podczas zawodów narciarskich w Worochcie zdobył brązowy medal mistrzostw Polski i armii w biegu na 15 km18.
- Treść:
Lata mijały, a Bilor nie potrafił rozstać się z piłką. Dlatego też po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem drużyny Janina Złoczów i działaczem sportowym. Uczestniczył w pracach Lwowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
- Zdjęcie:
- Treść:
W rękach Sowietów
We wrześniu 1939 r. Lwów był […] symbolem całej Polski – miastem, które dokładnie w tym samym czasie zostało oblężone przez dwóch agresorów – III Rzeszę Niemiecką i Związek Sowiecki20. W tej dramatycznej chwili Henryk Bilor, emerytowany oficer, po raz trzeci w swym życiu stanął do obrony Lwowa. Wkrótce po kapitulacji miasta został aresztowany przez Sowietów i słuch po nim zaginął.
Gdy do Lwowa dotarli Iwan Sierow – sowiecki Komisarz Bezpieczeństwa Państwowego (KGB) oraz Wsiewołod Mierkułow – najbliższy współpracownik Ławrentija Berii, w mieście zapanował okupacyjny terror. Do 1 października 1939 r. aresztowano 3914 osób uznanych za „antysowiecki element”, m.in. wysokich rangą wojskowych, działaczy politycznych, ziemian i przemysłowców, zdolnych z bronią w ręku bronić ojczyzny. Na mocy rozkazu Stalina tysiące uwięzionych na terenie Ukrainy i Białorusi przewieziono do Kijowa, Charkowa, Chersonia, Mińska. Wszystkich czekała śmierć z rąk sowieckich oprawców21.
- Treść:
Wśród zamordowanych był Henryk Bilor, którego nazwisko znalazło się na Ukraińskiej Liście Katyńskiej – opublikowanej dopiero w 1994 r. – i na liście wywózkowej 71/2-83, wymieniającej osoby stracone między 19 maja a początkiem czerwca 1940 r. w więzieniu NKWD w Kijowie22. To najsłabiej poznana część zbrodni katyńskiej. Wiadomo jednak, jak wyglądała praktyka wykonywania wyroków śmierci: Więźniów […] dowożono windą z cel do specjalnego pomieszczenia, służącego do przeprowadzania egzekucji. Tu skazaniec był odwracany twarzą do ściany i zmuszany do uklęknięcia. Następnie przyginano mu głowę do dołu, a stojący za nim oprawca oddawał strzał z pistoletu w potylicę. W ten sposób, podczas egzekucji odbywających się wyłącznie w nocy, tracono od 100 do 150 więźniów23. Z dużym prawdopodobieństwem właśnie tak zginął Henryk Bilor.
Bykownia. Drzewa jak pomniki
Ciała pomordowanych w kijowskim więzieniu składano w lesie nieopodal wsi Bykownia. Na wydzielony teren o wymiarach 200 na 200 m, już od 1937 r. ogrodzony wysokim parkanem, zwożono ciężarówkami ciała ofiar stalinowskiej wielkiej czystki. Odtąd aż do lata 1941 r. samochody nieustannie kursowały między więzieniem łukianowskim w Kijowie a Bykownią, tyle że wiosną 1940 r. zaczęto transportować zwłoki obywateli II Rzeczypospolitej.
- Zdjęcie:
- Treść:
Dzisiejsza Bykownia to dla Polaków czwarty cmentarz katyński. Ekshumowane szczątki polskich ofiar złożono w zbiorowej mogile przykrytej leżącym krzyżem, a na ścianie pamięci wyryto 3435 nazwisk pomordowanych. Wszędzie dookoła – drzewa obwiązane ukraińskimi „rucznikami”, pięknie haftowanymi na czerwono i na niebiesko. I drzewa jak pomniki, jak nagrobki, bo na nich umieszczono dziesiątki, może nawet setki tabliczek epitafijnych. […] Amatorskie wiersze. Modlitwy za ofiary i przekleństwa wobec oprawców. Głosy, głosy, głosy…24 Na tym leśnym cmentarzysku, być może właśnie pod którąś z sosen, wiosną 1940 r. wrzucono do dołu śmierci ciało Henryka Bilora – obrońcy Lwowa, sportowca i żołnierza zasłużonego dla Niepodległej.
- Treść:
Przypisy:
1 A. Chwalba, Legiony Polskie 1914–1918, Kraków 2018, s. 69.
2 T . Stańczyk, „Legia” na Wołyniu, sto lat temu, https://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/19145 [dostęp: 6 lutego 2023 r.].
3 G. Karpiński, Sport w Legionach, cz. 1: Absolutne początki, https://legia.warszawa.pl/absolutne-poczatki/ [dostęp: 6 lutego 2023 r.].
4 E. Wojciechowski, Życie w okopach [w:] Rok bojów na Polesiu 1915–1916. Notatki i szkice oficerów 6. Pułku Legionów Polskich, Warszawa 1917, s. 84.
5 B. Wieniawa-Długoszowski, Wymarsz i inne wspomnienia, zebrał, opracował i wstępem poprzedził R. Loth, Warszawa 1992, cyt. za: G. Karpiński, Sport w Legionach, cz. 2: Rozgrywki na froncie, https://legia.warszawa.pl/sport-w-legionach-cz-2-rozgrywkina-froncie/ [dostęp: 6 lutego 2023 r.].
6 Zapowiedź meczu Cracovii z drużyną Komendy Legionów Polskich Legia, w której grał Henryk Bilor, zamieszczono m.in. w piśmie „Nowa Reforma” 1917, nr 379, s. 2.
7 W. Lipiński, Szlakiem I Brygady. Dziennik żołnierski, Łomianki 2014, s. 278.
8 M. Dąbrowski, Żołnierz I Brygady. Kampania na Wołyniu (2 IX 1915 r. – 8 X 1916 r.), Warszawa 1919, cyt. za: G. Karpiński, Sport w Legionach, cz. 2: Rozgrywki na froncie, dz. cyt.
9 STEM, Za dawnych dobrych czasów, „Życie Sportowe” 1947, nr 15, s. 2.
10 A. Gowarzewski, Lwów i Wilno w ekstraklasie. Dzieje polskiego futbolu kresowego, Katowice 1997, s. 59–82.
11 Ze sportu. Lwów – Kraków 0:1 (0:0), „Nowiny. Dziennik Powszechny” 1913, nr 238, s. 3.
12 S. Mielech, Między napadem a obroną, „Stadjon” 1928, nr 12, s. 8.
13 W. Lipiński, Pierwsze dni listopada we Lwowie, „Gazeta Polska” 1929, nr 13, s. 4. Zob. też: W. Lipiński, Wśród lwowskich Orląt, Warszawa 1992.
14 S. Szczepłek, Sto lat temu w Polsce: Wojna zamiast igrzysk, https://www.rp.pl/plus-minus/art8979951-sto-lat-temu-w-polsce-wojna-zamiast-igrzysk [dostęp: 6 lutego 2023 r.].
15 L.B., Ze sportu, „Gazeta Lwowska” 1920, nr 104, s. 5. Zob. też: Ze sportu. Team olimpijski – team Lwowa, „Dziennik Ludowy” 1920, nr 105, s. 6; Kronika sportowa. Team olimpijski – team lwowski, „Gazeta Wieczorna” 1920, nr 5212, s. 5–6.
16 R. Wacek, Ze wspomnień piłkarskich. „Olimpijska drużyna” ze Lwowa na Górnym Śląsku, „Na Straży” 1929, nr 6, s. 2–5; tenże, Dziesięć lat temu…, „Sport” 1930, nr 21, s. 3–4.
17 R. Wacek, Ze wspomnień piłkarskich…, dz. cyt., s. 5. Zob. też: S.P., Kronika sportowa. Lwowscy footballiści na Górnym Śląsku, „Słowo Polskie” 1920, nr 322, s. 6.
18 Zawody narciarskie w Worochcie, „Goniec Krakowski” 1922, nr 76, s. 4.
19 Święto polskiej piłki nożnej. 20-lecie i otwarcie parku sportowego I-go lwowskiego K. S. „Czarni”, „Sportowiec” 1923, nr 18, s. 2; Jubileusz Czarnych, „Sportowiec” 1923, nr 20, s. 3.
20 Historycy: Lwów we wrześniu 1939 r. nie został zdobyty w walce [Z Damianem Markowskim rozmawiał Norbert Nowotnik], https://dzieje.pl/aktualnosci/historycy-lwow-we-wrzesniu-1939-r-nie-zostal-zdobyty-w-walce [dostęp: 6 lutego 2023 r.].
21 S. Kalbarczyk, Ukraińska Lista Katyńska, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2010, nr 4, s. 52–59.
22 Z.J. Peszkowski, S.Z. Zdrojewski, Kijów. Bykownia, Łódź–Warszawa 1999. Zob. też: G. Karpiński, Katyńska hekatomba, https://legia.warszawa.pl/katynska-hekatomba/ [dostęp: 6 lutego 2023 r.].
23 S. Kalbarczyk, Ukraińska Lista Katyńska, dz. cyt., s. 58.
24 T . Kretschmer, I. Sariusz-Skąpska, Bykownia. Cień Katynia, Warszawa 2015, s. 6.