Gimnastyka i sport są środkiem wychowawczym o wielu przymiotach: kształcą wolę, wyrabiają poczucie hierarchii, pobudzają inicjatywę, rozwijają zdolności psychiczne, zgoła kształcą harmonijnie pełnego człowieka1 – Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” poświęcało wiele uwagi wychowawczym i patriotycznym aspektom sportu. Stefania Krupa (wówczas nosiła nazwisko panieńskie: Gawałkiewicz), przyszła olimpijka, trafiła do warszawskiego Sokoła jako 17-latka i pozostała w jego szeregach przez kolejnych 13 lat – aż do wybuchu II wojny światowej2.
- Zdjęcie:
, Treść:
Krawcowa i gimnastyczka
Stefania Gawałkiewicz urodziła się 14 grudnia 1909 r. w Warszawie. Niewiele wiadomo o jej dzieciństwie. Pewne jest, że jako nastolatka pasję do sportu musiała łączyć z bardziej praktyczną nauką zawodu – ukończyła szkołę średnią i została krawcową. Miała 19 lat, gdy zaczęła pracę w słynnym Domu Braci Jabłkowskich, największym centrum handlowym ówczesnej Polski. Była ekspedientką, prawdopodobnie także szyła zarobkowo. Dwukrotnie – w 1929 i 1931 r. – zwyciężała w Zawodach Gimnastycznych o Pierwszeństwo o randze równej mistrzostwom kraju. Wyszła za mąż za Henryka Krupę, również gimnastyka, zawodnika Skry Warszawa. W 1934 r. urodził im się syn Stefan3.
Starty Stefanii w barwach warszawskiego Sokoła przypadły na czas dynamicznego rozwoju polskiej gimnastyki kobiet. Była to dyscyplina mogąca poszczycić się długimi sokolimi tradycjami, sięgającymi jeszcze poprzedniego wieku. Od lat 30. gimnastyka – pozostająca raczej w cieniu lekkoatletyki, nazywanej królową sportu – miała dodatkowo coraz mocniejsze oparcie w instytucjach. W 1932 r. Polska została afiliowana w Międzynarodowej Federacji Gimnastycznej, a już rok później Polak – Adam Zamoyski został prezesem organizacji4. Synowa Zamoyskiego Jadwiga była wnioskodawczynią w sprawie rozgrywania kobiecych mistrzostw świata w gimnastyce, a w 1936 r. stanęła na czele komisji olimpijskich zawodów gimnastycznych kobiet5.
- Zdjęcie:
- Zdjęcie:
, Treść:
„Ślubujemy walczyć po rycersku”
Co ciekawe, aby Stefania Krupa i dziewięć pozostałych zawodniczek mogły pojechać do Berlina wraz z trenerkami i sędzinami, członkowie Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w całej Polsce zapłacili specjalną składkę. Dla Sokoła udział gimnastyczek w igrzyskach był sprawą priorytetową – wszystkie wytypowane zawodniczki wywodziły się bowiem z tej organizacji6.
Miejscem przygotowań gimnastyczek do igrzysk był Centralny Instytut Wychowania Fizycznego na warszawskich Bielanach. Dziennikarze chwalili, że dziewczęta odznaczają się największą pracowitością ze wszystkich sportowców i trenują codziennie od szóstej rano. Do opracowania programu muzycznego do ćwiczeń wolnych zaangażowano znanego kompozytora i pianistę Wiktora Osieckiego. Nacisk położono na to, by muzyka opierała się wyłącznie na polskich motywach7. Z sali ćwiczeń dobiegały zatem walce, polonezy i mazurki8.
Polska prasa wykazywała umiarkowany optymizm. „Gazeta Polska” odnotowała, że trzy zawodniczki, w tym Stefania Krupa, są już „otrzaskane w międzynarodowych spotkaniach” – w 1932 r. w trójmeczu w Pradze zajęły drugie miejsce, a dwa lata później zaliczyły świetny występ na pierwszych oficjalnych mistrzostwach świata w gimnastyce9.
Przed wyjazdem do Berlina polskie gimnastyczki – obok lekkoatletów, szermierzy, piłkarzy czy bokserów – wzięły udział w próbnej defiladzie na stadionie CIWF, prowadzonej przez Janusza Kusocińskiego. Olimpijczycy wzięli się za ręce i złożyli uroczystą przysięgę: Ślubujemy na Igrzyskach Olimpijskich walczyć po rycersku i do ostatniego tchu, aby wykazać światu, że Polska wychowała młode pokolenie dzielne ciałem i duchem10.
- Zdjęcie:
- Zdjęcie:
, Treść:
Debiut na igrzyskach
Białe szorty, białe sweterki zamiast bluzek, czerwony pasek, białe zamszowe pantofelki z białemi skarpetkami i biała wstążka na głowie, tworzyły estetyczną i elegancką całość. Pomiędzy ładnie ubranymi drużynami innych państw Polki prezentowały się najlepiej – to też recenzje pism z zawodów gimnastycznych, mówiąc o naszych druhnach, zaczynały się od słów: „Sehr eleganten Polinnen”… – polskie gimnastyczki wyraźnie urzekły widzów igrzysk olimpijskich w Berlinie11.
Program zawodów składał się z trzech rodzajów indywidualnych ćwiczeń na przyrządach (poręcze, równoważnia, koń) – obowiązkowych i dowolnych – oraz, w drugiej części, z ćwiczeń zbiorowych. Zawodniczki demonstrowały ćwiczenia wolne bez przyrządów, a następnie układ z ich zastosowaniem. Polki wybrały łuki12.
W konkursie wystartowało osiem drużyn narodowych. Całodzienne zawody okazały się niezwykle wyczerpujące; walka była zacięta, lecz piękna, co podkreślali sportowi sprawozdawcy. Polki mierzyły się z dużą tremą, która jednak całkiem ich nie zdekoncentrowała. Żadna z naszych dziewcząt nerwowo się nie załamała. Walczyły z powodzeniem z drużynami narodów o wielkiej kulturze fizycznej – pisał Czesław Tan, zastępca naczelnika Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. – Jesteśmy w tej dziedzinie na dobrej drodze i trzeba tylko kontynuować dalej stale i systematycznie nasze prace, a wyniki będą jeszcze lepsze13. Niestety, planów nie udało się zrealizować.
- Treść:
„Mama” w Powstaniu
Wrzesień 1939 r. Kiedy wybucha wojna, Stefania przebywa na wczasach w podwarszawskiej Radości. Musi pożegnać męża, który idzie na wojnę. Sama z pięcioletnim Stefankiem ucieka na wschód. Gdy jednak dowiaduje się, że Polskę zaatakowali Sowieci, wraca do Warszawy. W pierwszych latach okupacji udaje jej się utrzymać posadę ekspedientki w Domu Braci Jabłkowskich14.
W czasie Powstania Warszawskiego Stefania jest łączniczką – a według niektórych źródeł także sanitariuszką – w batalionie Ruczaj. Nosi pseudonim „Mama”. W tym samym oddziale walczy jej kolega z Sokoła, pięściarz i gimnastyk Antoni Kołakowski (znają się też z pracy w Domu Braci Jabłkowskich). Być może to właśnie Antoni wciągnął Stefanię do konspiracji? Obojgu udaje się przeżyć powstanie. Ranny Antoni trafi do Pruszkowa, a Stefania – do obozów jenieckich, najpierw Stalagu X B Sandbostel, a następnie Stalagu VI C Oberlangen/Niederlangen. W kwietniu 1945 r. obóz wyzwolili żołnierze 1 Dywizji Pancernej gen. bryg. Stanisława Maczka.
Po wojnie Stefania rozstała się z mężem i wyszła za Antoniego Kołakowskiego. Osiedlili się w Szczecinie, gdzie przyszła na świat ich córka Alicja15.
Po wojnie Stefania pozostała przy krawiectwie i gimnastyce – jako trenerka i sędzia międzynarodowy. Zmarła 24 września 1981 r., siedem lat później odszedł Antoni. Aby uczcić pamięć gimnastyków-bohaterów, w Szczecinie zaczęto organizować Memoriał im. Stefanii i Antoniego Kołakowskich. Z czasem zawody otrzymały rangę nieoficjalnych mistrzostw Polski młodzików do lat 9. Brali w nich udział m.in. późniejsi olimpijczycy. W 2018 r. memoriał został po krótkiej przerwie reaktywowany z inicjatywy wnuka patronów – Igora Niewiadomskiego, który dziś jest wolontariuszem w Muzeum Powstania Warszawskiego16.
- Treść:
Przypisy
1 Tekst promocyjny opublikowany w dodatku do „Przewodnika Gimnastycznego »Sokół«”, nr 11/1936, s. 94.
2 Krupa (Gawałkiewicz) Kołakowska Stefania Janina [w:] Bogdan Tuszyński, Henryk Kurzyński, Leksykon olimpijczyków polskich. Od Chamonix i Paryża do Soczi, wyd. III popr. i uzup., Warszawa 2014, s. 83.
3 Stefania Krupa, Powstańcze Biogramy, https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/stefania-krupa,24692.html [dostęp: 1 października 2019 r.].
4 Historia polskiej gimnastyki – Ważniejsze daty i wydarzenia, Polski Związek Gimnastyczny, https://pzg.pl/strona-glowna/o-nas/uchwaly-zarzadu-3/ [dostęp: 1 października 2019 r.].
5 Czesław Tan, Olimpijskie zawody kobiece, dodatek do „Przewodnika Gimnastycznego »Sokół«”, nr 8–10/1936, s. 67.
6 Olimpijska drużyna gimnastyczna sokolstwa, „Kurjer Poznański”, nr 325/1936, s. 11.
7 Tamże, s. 11.
8 W polskiej wiosce przygotowań olimpijskich, „Gazeta Polska”, nr 193/1936, s. 10.
9 Polacy na Olimpiadzie w Berlinie – gimnastyka, „Gazeta Polska”, nr 207/1936, s. 10.
10 Defilada olimpijczyków na Bielanach, „Gazeta Polska”, nr 209/1936, s. 6.
11 Czesław Tan, dz. cyt., s. 79.
12 Nasze gimnastyczki wywarły doskonałe wrażenie, „ABC”, nr 232/1936, s. 5.
13 Czesław Tan, dz. cyt., s. 79.
14 Stefania Krupa, Powstańcze Biogramy, dz. cyt.
15 Marek Kozubal, 75. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego: Sztafeta pokoleń, 1 sierpnia 2019 r., https://www.rp.pl/Powstanie-Warszawskie/307259901-75-rocznica-wybuchu-Powstania-Warszawskiego-Sztafeta-pokolen.html [dostęp: 1 października 2019 r.].
16 Tamże.