Jest 20 września 1908 r., za chwilę na boisko przy Błoniach wejdą dwie najlepsze krakowskie drużyny: Wisła i Cracovia. To pierwsze w historii udokumentowane derby miasta. Mimo fatalnej pogody frekwencja dopisała, kibice zjawili się tłumnie1. W bramce Białej Gwiazdy stoi zaledwie 18-letni Franciszek Brożek, utalentowany zawodnik, który dał się już poznać od najlepszej strony. Marznie do szpiku kości, więc gdy tylko piłka ląduje na połowie przeciwnika, opuszcza swoje stanowisko – biega wzdłuż bramki i podskakuje, by rozgrzać mięśnie. Mecz jest szybki, piłka przenosi się z jednego końca murawy na drugi. Tempo […] podobne wichrowi2. Nastoletni Franciszek jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że niebawem powieje inny wicher – wiatr historii – i nada życiu niespodziewany bieg.
- Zdjęcie:
, Treść:
Bramkarz w gumowych rękawicach
Franciszek Brożek urodził się w Krakowie 23 sierpnia 1890 r. Był synem Jana, urzędnika pocztowego. Skończył Gimnazjum im. św. Jacka. Już w szkole połknął sportowego bakcyla. W 1906 r. przy Błoniach powstała Wisła Kraków, a przynależność do towarzystwa sportowego wiązała się wtedy z niemałym prestiżem. W barwach Białej Gwiazdy pragnęło grać wielu chłopców. Wśród nich – rzecz jasna – Franek. W 1907 r. wstąpił do klubu, w którym został bramkarzem. Nieprzeciętny talent sprawił, że szybko przebił się do pierwszego składu wiślaków. Był jednym z najlepszych zawodników, występował w reprezentacji Krakowa. Rozegrał z Wisłą wiele meczów, które przeszły do sportowej historii. Do takich spotkań należały derby – zarówno pierwsze, jak i kolejne. Choć brakowało trybun, kilka tysięcy kibiców tłoczyło się za sznurami, pragnąc zobaczyć widowisko. Zawodzą zawsze wszelkie horoskopy. Decyduje coś więcej, aniżeli umiejętności. Decyduje – kto lepiej przetrzyma próbę nerwów – ekscytowali się dziennikarze3. - Zdjęcie:
, Treść:
Co ciekawe, w czasach Brożka bramkarze używali rękawic z gumy, które jednak wkrótce porzucono, bo według powszechnej opinii „więcej szkodziły, niż przynosiły pożytku grze bramkarza”4.
Młody piłkarz Wisły próbował swoich sił także w innych dyscyplinach: 14 czerwca 1908 r., przy okazji spotkania z rezerwą Pogoni, wziął udział w zawodach lekkoatletycznych i zajął trzecie miejsce w rzucie oszczepem. Rok później, 26 września, na podobnych zawodach po meczu z Warszawskim Kołem Sportowym był pierwszy w biegu na 110 m z przeszkodami (z czasem 18 s)5.
- Zdjęcie:
- Treść:
„Powszechne uznanie” w meczu z Aberdeen
W 1911 r. krakowski klub rozegrał pierwszy mecz z drużyną z Wysp Brytyjskich – szkockim Aberdeen6. Z niecierpliwością i zaciekawieniem czekano pod Wawelem na przyjazd gości, wiślacy mieli nadzieję podpatrzyć pewne triki i technikę piłkarską cudzoziemców. W meczu z Anglikami na bramce stanął Brożek. To, co się działo na boisku, przerosło wszelkie oczekiwania. Goście rozgromili krakowską drużynę. W dwóch meczach rozegranych przy Błoniach Wisła przegrała 1 : 9 i 1 : 8. Choć wynik zdawałby się temu przeczyć, jedynym jasnym punktem pierwszego spotkania był… występ Brożka: Zaraz w pierwszym ataku zdobyli Anglicy ze spokojem bramkę, mimo wysiłków doskonałego bramkarza Wisły p. Brożka7. W trakcie drugiego meczu myślano już, że Wisła poniesie kompletną porażkę i nie zdobędzie nawet honorowego gola. A jednak grę Wisły – z małemi tylko wyjątkami – nazwać śmiało można świetną. Broniła się chwilami wspaniale, zwłaszcza bramkarz Wisły uzyskał w pierwszej części meczu powszechne uznanie8.
Brożek bronił wiślackiej bramki do 1912 r., wystąpił w 68 meczach9. Wkrótce nadszedł czas, by sport ustąpił wyższym wyzwaniom.
- Zdjęcie:
- Zdjęcie:
, Treść:
„Wzór oficera frontowego”
Po szkole Franciszek rozpoczął studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Mógł wybrać karierę sędziego, adwokata albo prokuratora, lecz przerwał naukę po czterech semestrach. 1 sierpnia 1914 r. został wcielony do armii austriackiej. Walczył w I wojnie światowej – na frontach rosyjskim i włoskim. W lutym 1918 r. otrzymał awans na porucznika.
W październiku 1918 r. zaangażował się w działania Polskiej Organizacji Wojskowej, a w styczniu 1919 r. wstąpił na ochotnika do Wojska Polskiego10. Bił się na froncie ukraińskim, a następnie walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Wiele razy na polu walki wykazywał się męstwem i odwagą. W potyczce pod Gródkiem Jagiellońskim zimą 1919 r. został ranny. W maju 1920 r. w starciu pod Stodoliszczami dostał się do sowieckiej niewoli. Na szczęście wyszedł z niej cało.
Przełożeni nie szczędzili mu pochwał: Zawsze na czele powierzonego oddziału przykładem bohaterskim porywający, kochany przez żołnierzy i szanowany przez dowódców – był wzorem oficera frontowego11. Za zasługi na polu walki otrzymał Krzyż Virtuti Militari.
Gdy wrócił z niewoli, postanowił na stałe związać się z armią. Piął się po szczeblach wojskowej kariery. Już w stopniu kapitana trafił do 13. Pułku Piechoty w Pułtusku. Kurs w Centralnej Szkole Strzelniczej w Toruniu ukończył z oceną bardzo dobrą. W 1927 r. awansował na majora. Do końca 1930 r. dowodził batalionem w 18. Pułku Piechoty w Skierniewicach12.
- Zdjęcie:
, Treść:
Przepustka na igrzyska
Wyczynowe uprawianie sportu wymaga wyrzeczeń, ciężkiej pracy, cierpliwości, no i oczywiście talentu. Ale w strzelectwie jest jeszcze jedna bardzo ważna – jeśli nie najważniejsza – rzecz: koncentracja. Bez umiejętności utrzymania skupienia nie da się tu osiągnąć sukcesu.
Franciszek Brożek bez wątpienia wykazywał wszystkie powyższe cechy. Strzelectwo odkrył w wojsku i zaczął uprawiać zawodniczo na początku lat 20. W armii był zaliczany do czołowych zawodników. Jako oficer 13. Pułku Piechoty w maju 1924 r. wystartował w I Narodowych Zawodach Strzeleckich we Lwowie. Jeszcze na długo przed imprezą krajowy Związek Strzelecki nawoływał na łamach prasy do jak najliczniejszego udziału: Choćby zawodnicy nasi ulegli technice i wyszkoleniu innych strzelców, obecnością swoją muszą świadczyć, że są na tym posterunku nie od dzisiaj, że jeśli tylko dana im jest możność otrzymania broni – stają gromadnie13.
- Treść:
Doskonale zdawano sobie sprawę, jak istotni dla obronności kraju są sprawni, wytrenowani snajperzy. Zawody zaś pozwalały zobaczyć, na jakim poziomie stoi polskie strzelectwo. Z okazji mistrzostw Lwów przybrał uroczystą szatę na powitanie Zawodników z całej Polski, którzy przez swój liczny współudział zaznaczyli dobitnie, że sport strzelecki racjonalnie się krzewi nie tylko w szeregach naszej armii, lecz i w łonie towarzystw dla przysposobienia wojskowego14 – pisano w prasie.
W konkursie uczestniczyło 174 strzelców, w tym 89 wojskowych. Brożkowi poszło znakomicie. Wyniki, które osiągnął, dały mu miejsce w kadrze narodowej na igrzyska olimpijskie w Paryżu w czerwcu 1924 r.
- Treść:
Igrzyska były wydarzeniem o znaczeniu historycznym: nasi zawodnicy po raz pierwszy mieli okazję zaprezentować swoje umiejętności na tak dużej i ważnej imprezie sportowej. Jeszcze przed wyjazdem do Paryża spotkali się z Prezydentem RP, o czym donosiły niemal wszystkie gazety. Prezydent Wojciechowski interesował się żywo stanem strzelectwa w Polsce, i przy pożegnaniu życzył swym gościom powodzenia na Olimpiadzie15 – pisała „Gazeta Warszawska”.
Przedolimpijskim sprawdzianem dla naszych strzelców miały być mistrzostwa Polski. Niestety zawodnicy biorący w nich udział wykazali się brakiem rutyny i obycia z dużymi imprezami, a nawet – jak twierdzili dziennikarze – brakiem zrozumienia dla strzelectwa jako sportu. Nadziei [strzelectwo] nie rokuje przeto wielkich, pomimo że talenty niektórych zawodników są niewątpliwie pierwszorzędne, a kraj nasz, zwłaszcza jego obszary kresowe i przykarpackie, powinienby dostarczyć światu ludzi o zdecydowanej ręce i bystrym oku strzeleckim16 – komentowano w „Przeglądzie Sportowym”.
Świetni zawodnicy, fatalna broń
12 czerwca nasza drużyna strzelecka wyruszyła do Paryża. Szczupła stosunkowo liczebność drużyny: 7-iu zawodników do strzelania do tarcz i 6-iu do strzelania myśliwskiego – podyktowana została nikłym stanem funduszów17. Na finansach nie kończyły się problemy. Nasi przeciwnicy dysponowali też nieporównanie lepszą bronią. Strzelali z precyzyjnych pistoletów tarczowych, w których języczek (cyngiel) spadał przy 25 gramach obciążenia. U automatycznych, wojskowych pistoletów naszej drużyny języczek spada, ale przy obciążeniu dwu… kilogramów. Toteż znawcy wyrazili naszym strzelcom za wyniki swe uznanie i ten moment podkreślano w fachowych pismach francuskich18.
- Zdjęcie:
, Treść:
Broń, którą przywieźli ze sobą na igrzyska polscy strzelcy, kompletnie nie nadawała się do strzelania sportowego. Nie spełniała najnowszych wymogów, była nieprecyzyjna, toporna i mocno przechodzona. Sprawdziłaby się może na polu walki, ale nie na profesjonalnej strzelnicy, gdzie o sukcesie decydują mikrometry. Nie mieliśmy najmniejszych szans na sukces. A mimo to ambicji nam nie brakowało: Nie było takiej kategorii strzelania, do której nie rwaliby się nasi strzelcy19.
Podczas igrzysk Brożek wystartował w konkursie strzelania z karabinu w pozycji leżącej do tarcz z odległości 400 m, 600 m i 800 m. Razem z nim w drużynie narodowej znaleźli się: Marian Borzemski, Bolesław Gościewicz, Stanisław Kowalczewski i Władysław Świątek. Polska zdobyła 477 punktów i zajęła 15. miejsce na 18 startujących ekip. Brożek wystrzelał dla drużyny 94 punkty20.
Nie był to występ, który moglibyśmy zaliczyć do udanych. Ale rezultaty nie mogły być inne – przy tak słabym sprzęcie nasi strzelcy nie mieli szansy wykazać się swoimi umiejętnościami. Stanisław Polakiewicz, na żywo przyglądający się zmaganiom Polaków na igrzyskach, tak oto wspominał konkurs strzelecki: To byli świetni zawodnicy, mieli jednak mało nowoczesną broń i przede wszystkim beznadziejną amunicję. Gdzie nam było do Amerykanów?21.
- Zdjęcie:
, Treść:
„Trzymam się dobrze”
W kraju trwały starania o upowszechnienie strzelectwa. Komitet Narodowy Zawodów, powołany z myślą o I Narodowych Zawodach Strzeleckich we Lwowie, przekształcił się w stałą organizację, na której czele stanął minister spraw wojskowych. Powstało wiele stowarzyszeń, organizowano konkursy w strzelaniu z broni małokalibrowej, by rozpropagować dyscyplinę również na wsiach i w miasteczkach. W Polsce działały coraz liczniejsze świetlice strzeleckie22. W 1933 r. Brożek brał udział w uroczystym otwarciu świetlicy na Krowodrzy w Krakowie, przy ul. Mazowieckiej 111.
W sporcie mógł jeszcze wiele osiągnąć, z powodzeniem bowiem rozwijał swoją karierę strzelecką – równolegle z wojskową. W 1936 r., już w stopniu podpułkownika, rozpoczął służbę w Korpusie Ochrony Pogranicza w Iwieńcu.
- Zdjęcie:
- Zdjęcie:
, Treść:
Walczył w wojnie obronnej 1939 r. i dostał się do niewoli sowieckiej. Jego nazwisko znalazło się na listach jeńców Starobielska pod numerem 153. Podpułkownik Franciszek Brożek został rozstrzelany w gmachu NKWD w Charkowie wiosną 1940 r.23
Jeszcze 8 marca pisał z obozu do swoich najbliższych: Kochana Mamo i Jadziu. Otrzymałem Wasze kartki z Krakowa pisane 11 i 19 stycznia. Bardzo się cieszę, że mamusia jest zdrowa i dobrze wygląda. Ja jestem zupełnie zdrów i trzymam się dobrze. Bardzo się cieszę, że Jadziulka jest w Krakowie, niech tylko uważa na siebie, ażebym ją zastał zdrową, jak powrócę. Jeżeliby Jadzi nie było już w Krakowie, jak przyjdzie moja kartka, to proszę napisać do Warszawy i podać jej treść. Tęsknię do Was moi Kochani i tak strasznie chciałbym Was zobaczyć. Jaśce przesyłam ucałowania i proszę, ażeby pisała jak najczęściej. Całuję Mamusię i Jadziulkę. Wasz Franek24.
Nigdy więcej się nie spotkali.
Od 2006 r. w Krakowie odbywa się Memoriał Olimpijski im. płk. Franciszka Brożka w strzelectwie sportowym. W roku 2007 Brożek został pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika. Dzień jego urodzin – 23 sierpnia – to również data podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow, zbrodniczego układu, który otworzył drogę do agresji ZSRS i Niemiec na Polskę, przypieczętował wybuch II wojny światowej, a w rezultacie przesądził też o losie samego Brożka. Od lat 23 sierpnia obchodzony jest jako Europejski Dzień Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych.
- Zdjęcie:
- Treść:
Przypisy:
1 Czytamy pożółkłe karty historii, „Przegląd Sportowy” 1938, nr 79, s. 2.
2 Tamże.
3 Tamże.
4 Internetowa Encyklopedia Wisły Kraków, Franciszek Brożek, http://historiawisly.pl/wiki/index.php?title=Franciszek_Brożek""http://historiawisly.pl/wiki/index.php?title=Franciszek_Brożek [dostęp: 5 lutego 2023 r.].
5 Tamże.
6 Rocznice wiślackich bramkarzy: Franciszka Brożka i Maksymiliana Koźmina, https://www.wisla.krakow.pl/aktualnosci/aktualnosci/ rocznice-wislackich-bramkarzy-franciszka-brozka-i-maksymiliana-kozmina [dostęp: 1 lutego 2023 r.].
7 Historia sprzed 25 lat, „Przegląd Sportowy” 1936, nr 40, s. 3.
8 Tamże.
9 Internetowa Encyklopedia Wisły Kraków, Franciszek Brożek, dz. cyt.
10 R. Wryk, Olimpijczycy Drugiej Rzeczypospolitej, Poznań 2015, s. 158.
11 B. Tuszyński, Przerwany bieg. Sportowcy z Kozielska, Ostaszkowa i Starobielska, Warszawa 193, s. 38–39.
12 R. Wryk, Olimpijczycy…, dz. cyt., s. 158.
13 Dział urzędowy, „Strzelec” 1924, nr 8, s. 11.
14 Pierwsze Narodowe Zawody Strzeleckie, „Stadjon” 1924, nr 22, s. 8.
15 Strzelecka Drużyna Olimpijska u Prezydenta Wojciechowskiego, „Gazeta Warszawska” 1924, nr 162, s. 4.
16 „Przegląd Sportowy” 1924, nr 23, s. 3.
17 Polska strzelecka drużyna olimpijska, „Stadjon” 1924, nr 22, s. 11.
18 Strzelanie, „Sport” 1924, nr 96, s. 4.
19 Z mego pobytu na Igrzyskach Olimpijskich, „Strzelec” 1924, nr 13–14, s. 5.
20 Polski Komitet Olimpijski, Franciszek Brożek, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/franciszek-brozek/ [dostęp: 08 marca 2023 r.].
21 Internetowa Encyklopedia Wisły Kraków, Franciszek Brożek, dz. cyt.
22 J. Marek, Mnożą się świetlice strzeleckie, „Strzelec” 1933, nr 6, s. 10–11.
23 Polski Komitet Olimpijski, Franciszek Brożek, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/franciszek-brozek/ [dostęp: 4 lutego 2023 r.]; J. Tucholski, Mord w Katyniu, Warszawa 1991, s. 389.
24 Internetowa Encyklopedia Wisły Kraków, Franciszek Brożek, dz. cyt.